Parafia Bożego Ciała Bytom - Miechowice
Projekt i wykonanie: asws 2010
Aktualnie trwa pielgrzymka do Ziemi Świętej, w której bierze udział grupa naszych parafian. To już kolejna taka wyprawa do miejsca umiłowanego i wybranego przez Boga, gdzie zrodziła się Ewangelia, w której tkwią korzenie naszej wiary. 

Podczas poprzedniej pielgrzymki, która odbyła się pod koniec ubiegłego roku udało się zarejestrować nawiedzenie sanktuariów związanych z ziemskim życiem Jezusa, Maryi i Apostołów przez naszych parafian. Nagranie można zobaczyć tutaj:


Zachęcamy również do przeczytania świadectwa Pani Krystyny, pątniczki do Ziemi Świętej.

Było to dwa lata temu ja i moje dwie koleżanki modliłyśmy się przed krzyżem misyjnym w naszej parafii. Pewnego dnia podszedł do nas Pan kościelny i podał mi piękną modlitwę, powiedział do mnie, że na pewno ją dobrze wykorzystam.

I właśnie tak było. Od tamtej pory zaczęłam tą modlitwę odmawiać. Jeden wers tej modlitwy brzmi: „abym Cię dobrze poznał”. I tak na odpowiedź Pana Boga nie czekałam długo. Kiedy ksiądz ogłosił, że jest organizowana pielgrzymka do Ziemi Świętej, poczułam w moim sercu, że muszę się zapisać, i tak też zrobiłam. Moje przygotowania do pielgrzymki nie trwały długo, miałam jeden dzień urlopu przed wyjazdem, aby zrobić niezbędne zakupy. I już widziałam palec Boży, jakoś dziwnym trafem wszystko co kupowałam było w znacznej promocji. Postanowiłam także kupić sobie Pismo Święte i tu również sprzedawczyni policzyła mi po niższej cenie. No, ale co tam zakupy. Bardziej zależało mi na tym, aby przygotować się duchowo. To też w czwartek w dzień wyjazdu skorzystałam z sakramentu pojednania, ksiądz powiedział do mnie, aby ta pielgrzymka była takim dziękczynieniem za dobro otrzymane od Pana. I tak 18 września o godzinie 9:20 wylecieliśmy do Ziemi Świętej. Do miejsca świętego, jakże istotnego dla chrześcijaństwa. Miejsca narodzenia życia, ukrzyżowania i zmartwychwstania Jezusa.

Po wylądowaniu na lotnisku w Tel-Awiwie czekał już na nas autokar, którym przemierzaliśmy całą trasę naszej pielgrzymki. Nasz pobyt w Ziemi Świętej rozpoczęliśmy Mszą Świętą w Sanktuarium Eliasza i Matki Bożej, później udaliśmy się do najstarszego miasta świata Jerycha, gdzie zatrzymaliśmy się na 2 dni. Następnie ruszyliśmy do Betlejem, gdzie mieszkaliśmy przez kolejne 5 dni. 

Geografia Ziemi Świętej jest naprawdę zróżnicowana, można zobaczyć góry, pustynie, morze, a na wzgórzach osady Beduinów i stada pasących się tam owiec. Krajobraz jest po prostu przepiękny. Chwilami zapierał on oddech w piersi, robił olbrzymie wrażenie. Zobaczyć można było palmy, krzewy, a przy drogach kwitnące białe, różowe Oleandry.

Ziemia Święta jest nie tylko świętym miejscem, lecz także krainą, w której można znaleźć kulturę, historię, odpoczynek. Jest miejscem odwiedzin wielu pielgrzymów z całego świata. Naszym przewodnikiem był ksiądz Roman Tkacz, zwany Romeczkiem. Można powiedzieć, że to człowiek „komputer”. Ma nieprzeciętną pamięć. Jak on te wszystkie daty pamięta, tego nie wiem? Człowiek obdarzony wielką wrażliwością i charyzmą. Starał się przekazać nam całą wiedzę. Robi to świetnie i z ogromną pasją. Wielkie dzięki mu za to, ponieważ przekaz jego słów, myśli dosyć szybko trafiał do naszego umysłu i naszych serc.

Od Nazaretu do Jerozolimy przemierzyliśmy cały szlak naszej pielgrzymki, nawiedzając wszystkie najważniejsze miejsca dla naszej wiary. Pielgrzymując po Ziemi Świętej można również doświadczyć międzyreligijnego spotkania. Na przykład Jerozolima to miasto judaizmu, chrześcijaństwa i islamu, z czego mniejszością są tu chrześcijanie.

Dla mnie osobiście mocnym przeżyciem było nawiedzenie Getsemani i Bazyliki Agonii oraz Bazyliki Grobu Pańskiego.

Bazylika Agonii - to miejsce szczególne, gdzie Pan Jezus tak bardzo cierpiał, również za moje grzechy. Z uwagą i z dużym skupieniem uczestniczyłam w Eucharystii, którą sprawowali nasi kapłani. Po jej zakończeniu każdy z nas otrzymał gałązkę oliwki z Ogrodu Oliwnego. Uważam, że każdy z nas przeżył tę pielgrzymkę zupełnie inaczej, każdy na swój sposób, na tyle ile było mu to dane.
Miłym akcentem tej pielgrzymki było dla mnie słowo Boże skierowane do mnie. A mianowicie, kiedy zwiedzaliśmy kościół w Abu Gosh na ambonce leżało otwarte Pismo Święte, wtedy to poczułam w swoim sercu, że mam podejść i zobaczyć jaki to fragment. Okazało się, że był to Psalm 138. Kiedy wróciliśmy do hotelu, otworzyłam Biblię - Dziękczynienie. Jakże to było dla mnie wymowne, poczułam w swoim sercu ogromną radość z tego, że Pan do mnie mówi, jest tak blisko, gdyż te same słowa wypowiedział do mnie kapłan w Bytomiu. Wiem, że nie był to przypadek. Wiem także, że Bóg tak bardzo kocha każdego z nas. Nie tylko ja, ale wszyscy nasi parafianie, byli szczęśliwi. Wystarczyło spojrzeć na te spokojne uśmiechnięte twarze, pełne radości.

Przy okazji każdy z nas zakupił mnóstwo pamiątek, które trafiły do naszych rodzin, bliskich, znajomych. Hitem pielgrzymki oczywiście były różańce, które rozchodziły się jak ciepłe bułeczki. 

Jeśli chodzi o naszą grupę, to była naprawdę „super”, zgrana, wszyscy bardzo mili, życzliwi, w razie potrzeby, każdy spieszył z pomocą. 

Serdeczne dzięki naszemu księdzu Proboszczowi, że cały trud pielgrzymki, również księdzu Mariuszowi za jego osobę i posługę. Piękne dzięki naszej kochanej młodzieży, która tak chętnie służyła nam znajomością języka angielskiego, czy to na lotnisku czy w restauracji, ich pomoc była nieoceniona. A nade wszystko pragnę podziękować dobremu Bogu, że pozwolił mi kroczyć śladem Pana. Był to wyjątkowy i błogosławiony czas, sądzę że dla każdego z nas i niech on przyniesie jak najlepsze owoce.

Kiedy nadszedł czas powrotu, kiedy samolot wzniósł się do góry, w moich oczach pojawiły się łzy, zrobiło mi się przykro, że opuszczam to cudowne i święte miejsce, i że ten czas tak szybko i bezpowrotnie minął. W tym momencie nie pozostawało mi nic innego jak tylko sięgnąć do plecaka i wyjąć Pismo Święte i pochylić się nad Psalmem 138 - Dziękczynienie.

Krystyna