Parafia Bożego Ciała Bytom - Miechowice
Projekt i wykonanie: asws 2010

Kilka razy w tygodniu, kilkunastoosobowa grupa młodych ludzi spotyka się, aby wspólnie razem się modlić. I wcale nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że ich modlitwą jest… taniec. Do wspólnego uwielbienia zapraszają wszystkich młodych ludzi z całej Polski.

Życie duchowe i wzrastanie w wierze to zadanie każdego katolika. Nie jest to możliwe bez modlitwy, czyli dialogu z Panem Bogiem, który może przybierać różne formy. Ludzie modlą się w ciszy klęcząc na kolanach, na głos w postawie stojącej podczas Mszy św., a nawet jadąc na hulajnodze biorąc udział w pielgrzymce.  

Św. Paweł, w swoim liście do Koryntian woła: "Chwalcie więc Boga w waszym ciele!" (1Kor 6, 20b). Wolontariusze Światowych Dni Młodzieży działający przy parafii Bożego Ciała w Bytomiu-Miechowicach najwidoczniej wzięli sobie te słowa bardzo mocno do serca, ponieważ postanowili nakręcić teledysk, w którym modlą się tańcząc wykorzystując do tego hymn Światowych Dni Młodzieży.

- Każdy gest, każdy ruch w naszym tańcu ma swoje znaczenie. Wielokrotnie podczas teledysku formujemy serca i przyjmujemy postawę Jezusa Miłosiernego, w taki sposób, aby taniec mógł stać się modlitwą, aby wielbić Pana Boga – mówi Agata Guzy, wolontariuszka Parafialnego Centrum ŚDM z Miechowic.

Ks. Krystian Bula, koordynator ŚDM w bytomskim dekanacie dodaje, że układ taneczny pomaga modlitewnie wejść w głęboką treść hymnu ŚDM, by również całym ciałem móc pokazać jego przekaz, żeby z jednej strony taniec był maksymalnie prosty, łatwy do zapamiętania, a z drugiej wskazywał na najważniejsze treści śpiewanej pieśni – Zrezygnowaliśmy z tworzenia dosłownych gestów do każdej zwrotki. Gesty nie są najważniejsze. Przez swoją prostotę i powtórzenia, mają pomóc zaangażować również nasze ciało w modlitwę, a myśli pokierować ku Bogu – zaznacza.

Tematem przewodnim Światowych Dni Młodzieży jest Miłosierdzie Boże, które idealnie wpasowuje się do ogłoszonego przez papieża Franciszka, Roku Miłosierdzia. Od 8 grudnia startuje projekt Młodzi Misjonarze Miłosierdzia wzywający do świadczenia o miłości Boga przez konkretne działania. Teledysk stworzony przez młodzież, kręcony był w kilku ważnych dla nich miejscach, które w szczególny sposób kojarzyły im się ze wspomnianym miłosierdziem do drugiego człowieka. Można na nim zobaczyć sceny przed parafią, do której przyjedzie ok. 100 Włochów na czas Dni w Diecezji, a także krakowskie Łagiewniki, serce przyszłorocznych wydarzeń, które zgromadzą miliony ludzi z całego świata. W kilkuminutowym materiale filmowym można również zobaczyć wzruszające sceny z Ośrodka Rehabilitacyjno-Edukacyjnego Dla Dzieci i Młodzieży w Rusinowicach, który odwiedzili wolontariusze.

- Przygotowywaliśmy się do kręcenia scen od września. Tak na prawdę stworzony przez nas teledysk to instruktarz dla wszystkich młodych w całej Polsce, pokazujący jak można modlić się poprzez taniec, wykorzystując do tego hymn Światowych Dni Młodzieży. Najpiękniejsze w tym wszystkim jest to, że to sami młodzi odkrywali jak piękne może być służenie innym poprzez taniec, poprzez modlitwę – podkreśla ks. Marcin Paś, wikariusz parafii Bożego Ciała w Bytomiu.

Teledysk został stworzony również z myślą o promocji Światowych Dni Młodzieży, aby zachęcić młodych w całej Polsce do zaangażowania się w parafiach oraz wyjazdu do Krakowa w lipcu 2016 roku.


---

Linki:

- Symbolika układu tanecznego do hymnu Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016
- Zdjęcia zrobione podczas realizacji teledysku
- Link do filmu na FB
- Informacja prasowa w KDM, Gościu Niedzielnym, Opoka, Wiara.pl

--- 

Świadectwa wolontariuszy:

Na spotkanie odnośnie Światowych Dni Młodzieży przyszedłem, żeby dostać podpis do książeczki na Bierzmowanie, o inicjatywie ŚDM słyszałem, ale nie myślałem o podjęciu jakichkolwiek kroków w tej sprawie, jednak widząc wielkie zaangażowanie młodzieży, postanowiłem się w jakiś sposób włączyć w, ogółem mówiąc życie parafialne.

Podczas zabawy organizowanej dla dzieci usłyszałem o teledysku. Miał być kręcony dnia następnego w Krakowie – Łagiewnikach. Ks. Marcin zapytał mnie, czy może mógłbym pomóc, gdyż nie mają kamerzysty, wszystko miałoby się odbyć już jutro, byłem w kropce. Chciałem pomóc, film i fotografia to w końcu moja pasja, ale, czy rodzice się zgodzą? Jak w ogóle miałoby to wyglądać? Wszystko potoczyło się bardzo szybko. Pozwolenie rodziców było bardzo miłym zaskoczeniem, mimo początkowych wątpliwości pojechaliśmy do Krakowa. Na miejscu widząc radość naszych tancerzy, poczułem, że tak właśnie miało być, była to szansa na poznanie nowych ludzi, ale też doznanie wielu nowych doświadczeń.

Kolejnym etapem naszej pracy był wyjazd do Rusinowic, do ośrodka rehabilitacyjnego dla niepełnosprawnych, głównie dzieci. To było niesamowite przeżycie, mimo cierpienia związanego z chorobą, z twarzy podopiecznych ośrodka nie schodził uśmiech, a radość biła z ich serc. To było coś pięknego. Nauczyło mnie, że mimo przeciwności dalej można być szczęśliwym i to szczęście przekazywać dalej.

Jak to zwykle bywa do inicjatywy Teledysku do ŚDM zaangażowały się też osoby z mojego najbliższego otoczenia; rodzina, przyjaciele. Utworzył się piękny „łańcuch” ludzi, których połączyła wspólna wizja i wspólny cel, ale przede wszystkim połączył ich Bóg, utwierdzając w przekonaniu, że każda, nawet najmniej spodziewana rzecz w życiu jest częścią Bożego Planu, od nas zależy czy w ten sposób pokierowani pójdziemy dalej. Ja poszedłem i nie żałuję, mam nadzieję, że inni zrobią to samo.

Kamil Oleszkiewicz


Pomysł na realizację teledysku do oficjalnego hymnu Światowych Dni Młodzieży pojawił się spontanicznie i nieoczekiwanie wraz z narastającym zaangażowaniem w przygotowania do tego wydarzenia przy parafii pod wezwaniem Bożego Ciała w Miechowicach. Zaczęło się od przepełnionych entuzjazmem i siłą Ducha Świętego księdza Marcina oraz księdza Krystiana, którym w krótkim czasie udało się tym zarazić młodzież. Od tej pory mieliśmy się spotykać w poniedziałkowe wieczory, aby wspólnie pracować najpierw nad choreografią, potem nad samą organizacją przedsięwzięcia. Piękne było to, że oprócz kilku stałych osób, na spotkania przychodził za każdym razem kto inny, co sprawiało, że w dzieło udawało się włączać coraz szersze grono osób. Każdy kto przychodził wnosił w całokształt pracy część siebie i zupełnie inne, świeże spojrzenie oraz nowe pomysły. Pojawiało się coraz więcej propozycji, żeby nie tylko nakręcić teledysk, ale szeroko go wypromować. Chcieliśmy, żeby pojawiły się na nim również inni ludzie i w ten sposób prześcigaliśmy się w propozycjach miejsc, gdzie jeszcze można filmować to wydarzenie. Co ciekawe już same spotkania były okazją, żeby spędzić ze sobą trochę czasu w, poznać się i cieszyć się radością, która jest możliwa tylko w przebywaniu we wspólnocie. Zależało nam na tym, żeby teledysk był wykonany jak najbardziej profesjonalnie na miarę naszych możliwości, a co za tym idzie koniecznie było zaangażowanie ludzi, którzy się na tym znają.

Udało nam się nawiązać współpracę z profesjonalnym tancerzem, który zweryfikował nasz układ choreograficzny oraz operatorów, którzy poważnie i z pasją podeszli do tematu. W zasadzie napędzaliśmy się wzajemnie, każdy postęp w sprawie i każda kolejna pozytywnie załatwiona kwestia sprawiała, że coraz bardziej chciało nam się działać. Oczywiście w międzyczasie nie zabrakło przeszkód, utrudnień technicznych czy komunikacyjnych, co tylko utwierdzało nas w przekonaniu, że jest to dzieło Ducha Świętego i ma ogromny sens. Nieustannie pamiętaliśmy, że wszystko robimy na chwałę Pana i modliliśmy się o błogosławieństwo w realizacji.

Pierwsze ujęcia kręciliśmy w salkach przy parafii, mimo kilkugodzinnej wytężonej pracy, siły nas nie opuszczały i staraliśmy się utrzymywać stałe zaangażowanie. Jak na październik pogoda była na tyle słoneczna, że z przyjemnością udaliśmy się na zewnątrz, aby dodać do całości jesiennych barw i wyeksponować kościół Bożego Ciała oraz całe otoczenie parafii.

Niedługo potem pojechaliśmy do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie Łagiewnikach, gdzie nasz pomysł został przyjęty z niesłychaną sympatią otrzymując tym samym błogosławieństwo Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Dla nas wszystkich ogromnym doświadczeniem było tańczenie do hymnu Światowych Dni Młodzieży na tle miejsca, w którym właśnie to wydarzenie będzie miało miejsce. Przepełniała nas moc Ducha Świętego oraz ogromna radość i duma.

Ostatnie ujęcia miały miejsce w Ośrodku Rehabilitacyjno-Edukacyjnym w Rusinowicach. Kiedy już udało nam się zebrać cały materiał nadszedł czas na jego zmontowanie, tak aby tworzył spójną całość i jak w pełni odpowiadał temu co chcieliśmy osiągnąć poprzez jego realizację. Z pomocą bożą zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy, aby stworzyć choreografię do oficjalnego hymnu Światowych Dniu Młodzieży, następnie z zaangażowaniem naszym i bezinteresowną pomocą fantastycznych ludzi filmować ją w ważnych dla nas miejscach. Teraz pragniemy, aby każdy na świecie miał możliwość dotarcia do tego materiału, przeżycia modlitwy tym niesamowitym tańcem oraz przybycia na Światowe Dni Młodzieży w Krakowie.

Dla mnie realizacja pomysłu na kręcenie teledysku do hymnu Światowych Dni Młodzieży była możliwością zaangażowania się w coś zupełnie innego, gdyż na co dzień jestem studentką Finansów i Rachunkowości. Z każdym spotkaniem czułam, że jestem częścią wielkiego dzieła i coraz bardziej wierzyłam, że to może mieć szeroki zasięg. Jednocześnie z radością brałam udział w spotkaniach, na których mogłam przebywać i modlić się z ludźmi, którzy myślą podobnie jak ja. Tym bardziej cieszyłam kiedy udało mi się zaangażować swojego przyjaciela w filmowanie całego przedsięwzięcia, bo jestem świadoma jego pasji i profesjonalnego podejścia, a właśnie na tym nam zależało. Osobiście przekonałam się, że jeżeli na czymś naprawdę nam zależy i robimy to w imię Boga, to mimo pojawiających się przeszkód możemy zdziałać bardzo wiele. Tak było właśnie w tym przypadku, bo praca nad teledyskiem dawała wiele satysfakcji, a efekt jest niesamowity.

Maria Kwiotek

Cześć wszystkim mam na imię Agata i jestem wolontariuszem ŚDM przy Parafii Bożego Ciała w Miechowicach. Chciałabym Wam dziś opowiedzieć o teledysku dotyczącym tańca oficjalnego hymnu ŚDM w Krakowie. Oficjalny hymn czyli ,,Błogosławieni Miłosierni” jest nie tylko zwykłe piosenką promującą Spotkanie Młodych, ale również ma nam pomóc w okazywaniu miłosierdzia względem siebie. Dlatego postanowiliśmy pokazać go w jeszcze lepszy sposób - TANECZNIE! Każdy gest, każdy ruch w naszym tańcu ma swoje znaczenie, wiele razy tworzymy serca i przyjmujemy postawę Jezusa Miłosiernego tak aby tanieć mógł się stać modlitwą, aby wielbić Pana Boga. Taniec to forma ciekawsza oraz atrakcyjniejsza niż niekiedy sama modlitwa, dlaczego więc nie połączyć ,, przyjemne z pożytecznym”! Jak ja zapamiętam ten czas? Wiadomo każdy proces tworzenie jest ciężki, ze względu na różne wizje opinie, ale kiedy łączy wszystkie zdania stwarzamy coś niesamowitego; każdy z nas jest szczęśliwy i usatysfakcjonowany. Pomimo braku sił, konfliktów- udało stworzyliśmy pełny taniec do hymnu. Dla mnie właśnie ten okres myślenia nad choreografią był niezapomniany. Efektem naszej pracy jest niesamowity teledysk, do którego zachęcam Was wszystkich do obejrzenia a nawet zatańczenia w domu z rodziną czy z przyjaciółmi. Ten taniec ma nas wszystkich jednoczyć oraz integrować. ,, Błogosławieni Miłosierni, ale bowiem oni miłosierdzia dostąpią” jeśli czytasz właśnie te słowa i czujesz w sobie, że to może być dla Ciebie- przezwycięż strach i przyjdź na spotkanie do najbliższej parafii i zapisz się na Światowe Dni Młodzieży niezwłocznie. Do zobaczenia w Krakowie!

Agaty Guzy